Pokazywanie postów oznaczonych etykietą John Flanagan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą John Flanagan. Pokaż wszystkie posty

sobota, 15 czerwca 2013

15. Drużyna: Pościg







Tytuł: Drużyna 3. Pościg
Oryginalny tytuł: Brotherband. The Hunters
Autor: John Flanagan
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 408









Moim zdaniem:

To już trzecia część serii "Drużyny" Johna Flanagana, który napisał wspaniałą serię "Zwiadowcy".
Hal, wraz ze swoją drużyną, pozbierał się po bitwie w małym miasteczku Limmat, które napadł pirat Zavac wraz z dwoma innymi okrętami. Na pomoc Czaplom wyruszyła załoga skandyjskich wojów pod przywództwem Svengala, jednak ich okręg uległ małemu zmasakrowaniu i gdyby nie pomoc młodych Skandianów, to poszliby na dno. Jednak decyzje niosą za sobą konsekwencje. W czasie gdy ratowano okręg Eraka, załoga Czarnego Kruka zdążyła uciec.

Od dawna wiadomo, że jeśli chcemy coś osiągnąć, to musimy przygotować się na wszelkie przeciwności i ludzi, którzy będą nam rzucać kłody pod nogi podczas naszej drogi. Tak samo było z Halem i jego drużyną. Udało im się namierzyć załogę Zavaca, jednak on już wiedział jak się z nimi rozprawić. Czaple jednak nie są takie niedoświadczone, jak mogłoby się zdawać ze względu na ich wiek. Mając do pomocy Potężnego Thorna, starego wilka morskiego i skandyjskiego wojownika, są w stanie wszystkiemu stawić czoła. Jednak czy porywając się na szaleńczą podróż Dzikim Bystrzem, z którego nikt nie uszedł cało, dadzą radę ominąć zamkniętą zaporę (kolejną przeszkodę zastawioną przez Zavaca)? O tym już musicie sami się przekonać.

Książkę czytało mi się bardzo dobrze i szybko. Fabuła jest bardzo wciągająca, nie ma długich opisów, bezsensownych postojów, cały czas coś się dzieje, cały czas jest akcja. Końcówka mnie trochę zasmuciła, ponieważ rozwiała moje wątpliwości i nadzieje, ale nie zdradzę względem czego, bo to zepsuje wam całą lekturę ;).

Ogólnie rzecz biorąc, to bardzo polecam i zachęcam tak do tej, jak i wcześniejszych części i serii Johna Flanagana.

Moja ocena: 9/10

czwartek, 11 października 2012

07. Drużyna: Wyrzutki



Moim zdaniem:
Po przeczytanie 11 części "Zwiadowców", w której był kawałek "Wyrzutków" pomyślałam, że nowa seria wspaniałego Johna Flanagana będzie podobna do poprzedniej. Akcja dzieje się w Skandii, występuje tu też kilka znanych fanom "Zwiadowców" postaci, m.in. oberjarl Erak. W pewnym sensie jest to Skandyjska wersja poprzedniej serii, ponieważ głównym bohaterem jest Hal (podobieństwo z Halt), który jest wątłym chłopaczkiem tyranym przez swoich rówieśników ze względu na aralueńskie pochodzenie matki, czyli w połowie także swoje. Jego ojciec był dzielnym skandynawskim wojownikiem, jednak poległ w walce. Hal mieszka z matką i swoim przyjacielem- pijakiem, który jednak stara się z piciem skończyc.
Jak co roku, chłopcy którzy ukończyli 15 rok życia (mogę się pomylic, bo książkę czytałam już jakiś czas temu) są dzieleni na grupy i rywalizują między sobą. Rywalizacji sprzyjają trenigni, szkolenia i próby na prawdziwcyh wojowników, którymi chce zostac każdy młody Skandianin. Hal staje na czele grupy, która przybrała nazwę "Czaple". Grupa nie przedstawia się najlepiej: porywczy "bokser", słabowidzący osiłek, złodziejaszek, nieustannie kłócace się bliźniaki i wątły kapitan.
Muszą się oni zmierzyc z dwoma grupami, w których znajdują się sami dobrze zbudowani, muskularni siłacze. Czy im się to uda? To musicie się już sami przekonac.
Książka bardzo mi się podobała, ponieważ mogłam jeszcze raz znaleźc się w świecie znanym ze "Zwiadowców" (jednej z moich ulubionych serii), jednak w tym wypadku wszystko jest jakby rozszerzony i tym samym nie traci, a zyskuje na wartości. Czyta się ją bardzo przyjemnie, zaskakujących momentów jest bardzo dużo, a koniec to już zaskakuje całkowicie. Jednak szkoda, że autor kończy w tak ciekawym momencie i trzeba było tyle czekac na drugą częśc.
Szczerze polecam, bo jest naprawdę warta przeczytania :)
PS. Już niedługo recenzja "Pamiętnika Narkomanki"

środa, 29 sierpnia 2012

06. Zwiadowcy: Zaginione historie



 
 
Moim zdaniem:
Spodziewałam się po tej książce suchych opowiadań, czyli tytuł i opowiadanie, nie przewidywałam żadnej dodatkowej fabuły, a tutaj proszę! John Flanagan zaskoczył mnie i tym razem!
 
Książka nie ma aż tylu stron, co np. "Cesarz Nihon-Ja", ale jest równie wciągająca i ciekawa. Bardzo szybko się ją czyta. Zawiera 8 opowiadań+ zakończenie+ fabuła, o której wczesniej wspomniałam. Miłym zaskoczeniem jest też to, że niektóre opowiadania są ze sobą powiązane, co tworzy jeszcze ciekawszą historię.
 
W książce można znaleźc odpowiedzi na pytania, kim był Halt zanim został zwiadowcą, gdzie się szkolił i u kogo, jak zginęli rodzice Willa (była wzmianka o śmierci jego ojca we wcześniejszych tomach, ale w tym opowiadaniu jest to bardziej szczegółowe), co dzieje się z konikami zwiadowców, gdy zaczynają się starzec i stają się wolniejsze i mniej sprawne. Ta historia poruszyła mnie najbardziej, ponieważ Flanagan tak opisał emocje Willa, że ja też to poczułam i było mi smutno.
 
O czym jeszcze nie wspomniałam wczesniej, to jest to, że każde opowiadanie jest podzielone na rozdziały, jakby to były osobne książki :). A co najgorsze- czasami w opowiadaniach są dwa wątki i rozdziały są przeplatane, więc jak jeden się kończy w dramatycznym momencie, to trzeba przeczytac kolejny, żeby dojśc do tego, w którym historia ciągnie się dalej.
 
Ogólnie książka jest bardzo ciekawa, szybko się ją czyta, łatwo, lekko i bez bólu. Źródła podają, że jest to ostatni tom Zwiadowców. Nie wiem czy to dobrze czy źle, bo w sumie wszystko zostało już wyjasnione i zakończone, a dalsze ciągnięcie i pisanie na siłę może nie byc dobre i przysporzyc Flanaganowi wrogów, a nie o to chodzi. Na szczęście nie żegnamy się z nim, bo rozpoczyna nową serię "Drużyna", której druga częśc już niedługo powinna pojawic się w księgarniach. Ja pierwszą już przeczytałam, więc jak chcecie, to ją zrecenzuję :).
 
Ocena: 10/10